Co tydzień w FIFA Ultimate Team zawodnicy, którzy błysnęli formą w lidze lub kadrze, zestawiani są w drużynie tygodnia, z którą mogą się zmierzyć gracze FUT.
Liderem Premier League jest obecnie Chelsea, ale różnice punktowe między czołowymi zespołami w tabeli są tak niewielkie, że w ciągu kilku dni londyńczycy mogą równie dobrze spaść na trzecią pozycję. Jeśli chcą utrzymać prowadzenie, muszą się dostosować formą do Edena Hazarda. W sobotę 23-letni reprezentant Belgii zaliczył swój pierwszy hat-trick na Wyspach, a The Blues pokonali Newcastle United 3:0. Po 26 meczach tego sezonu Hazard jest z 12 bramkami najlepszym strzelcem klubu. Paris SG może robić maślane oczy do Edena i machać Chelsea przed nosem milionami euro, by namówić go do powrotu po kilku latach z Anglii do Francji... Idę o zakład, że Jose każdą ofertę odrzuci bez mrugnięcia okiem. Oddać Hazarda to jak przyznać przed całym światem: "Pogódzcie się z tym, że Chelsea do końca świata grać będzie nudny i nijaki futbol". Bo Belg jest dzis warty tyle ile waży. Nie! Co ja gadam! Jest warty dużo więcej! Jak dla mnie to już wyższa półka niż inni skrzydłowi: Robben, Ribery, a jego akcje stoją tylko o oczko niżej od Messiego i Ronaldo. Eden Hazard - wielka gwiazda jutra!
20 minut wystarczyło graczom Liverpoolu do wbicia czterech bramek Arsenalowi. Spotkanie zakończyło się wygraną 5:1, a wynik otworzył już w pierwszej minucie obrońca Martin Škrtel po dograniu ze stałego fragmentu gry. Dziewięć minut później Słowak strzelił swoją drugą bramkę w meczu, podwyższając na 2:0. Dwa trafienia zaliczył również jego kolega z zespołu, Raheem Sterling, najpierw w 16 minucie, a następnie w 52 minucie, kończąc ostre strzelanie Liverpoolu golem na 5:0. Škrtel ze Sterlingiem i całym Liverpoolem boleśnie ściągnęli za lejce Arsenal. Końcówka sezonu w Anglii to - wiecie o tym dobrze - za każdym razem swoisty uniwersytet i to wydział najtrudniejszej możliwej fizyki molekularnej... Jeśli takie mecze jak ten miały oddzielić mężczyzn od chłopców, to mamy odpowiedź: Arsenal nie wyszedł poza gimnazjum..
We Włoszech dzięki dwóm bramkom Gonzalo Higuaína w drugiej połowie Napoli pokonało grający w kratkę Milan 3:1. Goście już po siedmiu minutach wyszli na prowadzenie, ale utrzymali je tylko przez kolejne cztery. Po 22 meczach ligowych Higuaín ma na koncie 12 goli i 7 asyst.
Wyjściowa jedenastka